Nie wstyd wam? Mistrz od wód się oddala i w obszary pustynne schodzi, a wy zamiast okrzyk niepokoju z siebie wydać i zastanowić się nad możliwymi konsekwencjami tego czynu, pogrążacie się w szerokim jak gitara swarze i niesnasku. A przecież nie wiemy, jaki on stamtąd wróci i czy wszystek wróci. Skutki nieuchronnego odwodnienia organizmu on już w jakiś sposób antycypuje, usiłując czytać przez komórkę. Próbowałem, za cholerę się nie da!
I co go skłoniło, by na starość zostać komornikiem? A co mają znaczyć słowa Jest w koncu majówka po-smoleńska, ostatnia taka - czemu ostatnia? Czyżby Mistrz nawrócił się na wiarę w grudniowe majowe Wielkie Sruuu?
I co go skłoniło, by na starość zostać komornikiem? A co mają znaczyć słowa Jest w koncu majówka po-smoleńska, ostatnia taka - czemu ostatnia? Czyżby Mistrz nawrócił się na wiarę w grudniowe majowe Wielkie Sruuu?