@Balsam Mialem w koncu czas wgryzc sie w tekst.
Jesli koniec ksiazki bedzie rownie dobry jak poczatke - co najmniej nagroda Bekartow cie czeka.
1. Jestesmy skazany na sklep na osiedlu z identycznym pokusami dla podniebienia.
2. Przypomnial mi sie klient ze nowootwartego sklepu*) nocnego w ulotnej chwili optymizmu narodowego ( srodkowy Gierek).
- chleba naszego powszedniego pol litra i dziesiec Sobotek**)
*) melinom mowimy nie
**)piwo Sobotka - gorzkawo wymiotny , niepasteryzowany smierdziuch obrzydliwy z farofclami - bez cynamonu.
Bardzo to piekny opis miasta niezyciezonego ale dlaczego tak przygnebiajacy ?
Dobrze sie tam maja m.in Jota i Anumlik nie wspominajac o autorze.
@Anumlik . Diagnozuje twa nerwice jako anankastyczna z dodatkiem kafkowskiego pesymizmu. Jak tam bitwa pod Stoczkiem ?
![]()
![]()
Jesli koniec ksiazki bedzie rownie dobry jak poczatke - co najmniej nagroda Bekartow cie czeka.
1. Jestesmy skazany na sklep na osiedlu z identycznym pokusami dla podniebienia.
2. Przypomnial mi sie klient ze nowootwartego sklepu*) nocnego w ulotnej chwili optymizmu narodowego ( srodkowy Gierek).
- chleba naszego powszedniego pol litra i dziesiec Sobotek**)
*) melinom mowimy nie
**)piwo Sobotka - gorzkawo wymiotny , niepasteryzowany smierdziuch obrzydliwy z farofclami - bez cynamonu.
Bardzo to piekny opis miasta niezyciezonego ale dlaczego tak przygnebiajacy ?
Dobrze sie tam maja m.in Jota i Anumlik nie wspominajac o autorze.
@Anumlik . Diagnozuje twa nerwice jako anankastyczna z dodatkiem kafkowskiego pesymizmu. Jak tam bitwa pod Stoczkiem ?
