Wy tu śmichy chichy, Qadam, a na Mushomorze 58 tysięcy luda karnie siedziało wiele godzin i żadnej zadymy nie było! - o czym media donosiły z rozczulającym niedowierzaniem i szczerym zachwytem. Życzliwie, wspólnotowo, modlitewnie kładli sobie dłonie jeden na drugiego, obcy obcemu i to zupełnie bezgrzesznie! Wyszli, do domu wrócili i nawet jednej szyby wystawowej nie stłukli, jak to mają w obyczaju kibice. Grzeczni, uprzejmi i wiadomo dlaczego, zapewne koronki odmawiali, a zajętymi będąc nie myśleli o dewastacji, kto by tam miał głowę do burd, skoro przez Mushomora wskrzeszon został!
↧