Świat się skończył, zgodnie z wielokrotnie tu cytowaną zapowiedzią św. Malachiasza, znanego kabalisty, nikt tego nie zauważaył i teraz się dziwi, ten i ów, że trudno coś wkleić. Abdykacja nieomylnego to nie są żarty, to jest cios w dogmatykę, a od dogmatyki zależy omatyka, bez której ludzie błądzą w kierunku do-wolności.
Pomyśl tylko, qadamie, jeśli ci klimatyzajca nie siadła, co by było gdyby Franciszek postanowił zrezygnować z dogmatu własnej nieomylności: czy nadał byłby nieomylny? A jeśli tak, to i przed i po?
Pomyśl tylko, qadamie, jeśli ci klimatyzajca nie siadła, co by było gdyby Franciszek postanowił zrezygnować z dogmatu własnej nieomylności: czy nadał byłby nieomylny? A jeśli tak, to i przed i po?