No, dzieje się, dzieje. Na fejsie na temat protestów przeciwko ACTA było już tyle, że zaczęły się protesty przeciwko protestom. Ja jestem jednak zwolenniczką twardego "nie" przeciwko korporacyjnym interesom. Od dawna mi to śmierdziało. Odkąd przeczytałam kiedyś wyliczenie, ile faktycznie kosztuje płyta CD. Wliczając w to wszelkie koszty - tantiemy, produkcję etc. Koło 2 - 3 złotych. I to o tę różnicę jest walka, coraz bardziej zawzięta.
Owszem, jako autorka przekładów powinnam jednak trochę też bronić interesów wydawców. Ściąganie e-booków ruszyło masowo. Mało kto już w tej chwili nie ma kindle'a. Nie mam, bo trochę drogi, to raz, a dwa - lubię czytać papierową prasę i papierowe książki, taką już mam staroświecką naturę.
I faktem jest, że wydawnictwa będą padać, jak muchy (plus monopolistyczne działania empiku, VAT etc.), a na tym mi nie zależy jakoś szczególnie. Szkoda wielka, żeby wylać w tej materii dziecko z kąpielą...
Owszem, jako autorka przekładów powinnam jednak trochę też bronić interesów wydawców. Ściąganie e-booków ruszyło masowo. Mało kto już w tej chwili nie ma kindle'a. Nie mam, bo trochę drogi, to raz, a dwa - lubię czytać papierową prasę i papierowe książki, taką już mam staroświecką naturę.
I faktem jest, że wydawnictwa będą padać, jak muchy (plus monopolistyczne działania empiku, VAT etc.), a na tym mi nie zależy jakoś szczególnie. Szkoda wielka, żeby wylać w tej materii dziecko z kąpielą...