Zmór Kaczyński Ryfkę straszy
Mrużąc jasne swe oczęta.
Ryfka - nie dmuchana w kaszy
(Coraz mocniej uśmiechnięta)
Zaklina go, gromkim a kysz!
Kpi z Ryfczynych zaklęć zmór
Odgromkując - sam Falandysz,
Najryfitsza z wszystkich cór -
Mi nie sprosta, gdy w refektarz
Rydzykowy wejdzie chór.
Mrużąc jasne swe oczęta.
Ryfka - nie dmuchana w kaszy
(Coraz mocniej uśmiechnięta)
Zaklina go, gromkim a kysz!
Kpi z Ryfczynych zaklęć zmór
Odgromkując - sam Falandysz,
Najryfitsza z wszystkich cór -
Mi nie sprosta, gdy w refektarz
Rydzykowy wejdzie chór.