Kilka tygodni po Zielonych Świątkach Iwona z Trzebini postanowiła oddać się całą swoją duszą działalności społecznie użytecznej. Państwowotwórczej. Zaplanowała podsłuchy i zamiar swój wykonała z dużą dozą wrodzonej stanowczości.
Wśród kandydatów był proboszcz, wikary, przewodnicząca Kółka Różańcowego, niemrawa kasjerka z Żabki, kierowniczka Punktu Skupu Runa Leśnego "Rydzyk", inżynier drogowy Zdzisław Malinowski, młodszy aspirant Straży Miejskiej Ireneusz Kuś, burmistrz i babka klozetowa, opiekująca się jedynym publicznym szaletem w promieniu dwudziestu kilometrów.
Iwona zapisała podsłuchane rozmowy na cyfrowym nośniku. Wysyłała je co pewien czas do lokalnego oddziału "Głosu Małopolski". Nie żądała za swe przesyłki zapłaty i nie zataiła swej tożsamości. Kiedy podsłuchani nachodzili ją masowo, żądając wycofania, grożąc wdrożeniem, atakując werbalnie i fizycznie, Iwona odpowiadała spokojnie, że zrobiła to, co zrobiła z troski o społeczność Trzebini. Był to także według Iwony element walki o wolność słowa - żadne słowo nie jest bowiem tak wolne, jak owo podsłuchane.
Znaleziono ją przed świtem, na skraju sołectwa Piła Kościelecka. Ktoś rozbił jej doszczętnie głowę maszyną do pisania marki Stoewer Record.
Wśród kandydatów był proboszcz, wikary, przewodnicząca Kółka Różańcowego, niemrawa kasjerka z Żabki, kierowniczka Punktu Skupu Runa Leśnego "Rydzyk", inżynier drogowy Zdzisław Malinowski, młodszy aspirant Straży Miejskiej Ireneusz Kuś, burmistrz i babka klozetowa, opiekująca się jedynym publicznym szaletem w promieniu dwudziestu kilometrów.
Iwona zapisała podsłuchane rozmowy na cyfrowym nośniku. Wysyłała je co pewien czas do lokalnego oddziału "Głosu Małopolski". Nie żądała za swe przesyłki zapłaty i nie zataiła swej tożsamości. Kiedy podsłuchani nachodzili ją masowo, żądając wycofania, grożąc wdrożeniem, atakując werbalnie i fizycznie, Iwona odpowiadała spokojnie, że zrobiła to, co zrobiła z troski o społeczność Trzebini. Był to także według Iwony element walki o wolność słowa - żadne słowo nie jest bowiem tak wolne, jak owo podsłuchane.
Znaleziono ją przed świtem, na skraju sołectwa Piła Kościelecka. Ktoś rozbił jej doszczętnie głowę maszyną do pisania marki Stoewer Record.