- Wy pjanicy?
To coś drżało opuszczoną Belindą i niedopiciem z przedwczoraj.
- Niet. My jebcy.
- Wmiestie?
- Niet. On stichy piszet.
- Pust' budiet.
Weszło. Bono wlazło z powrotem w szlafrok.
To coś drżało opuszczoną Belindą i niedopiciem z przedwczoraj.
- Niet. My jebcy.
- Wmiestie?
- Niet. On stichy piszet.
- Pust' budiet.
Weszło. Bono wlazło z powrotem w szlafrok.