II. Model, który profesor Brahms stworzył o trzeciej nad ranem, pracując bez wytchnienia w pokoju na najwyższym piętrze hotelu Tyson Center w Alexandrii, nie był uproszczeniem rzeczywistości. Przypominał trójgłowego smoka o sześciu ogonach: punkty siodłowe na ogonach i drżące ekwilibria w stawach skokowych bestii łączyły wygięte strzałki, wzdłuż których zmęczony naukowiec dorysował zielone ludziki, Putina idącego z rakietą pod pachą, Miedwiediewa w czapce budionówce i patriarchę Cyryla ze sztucznymi piersiami. Rzecz w tym, że założeniem wszelkich kalkulacji tego rodzaju jest elementarny rozsądek graczy. Zastosowanie tego warunku wobec Putina każdorazowo rodziło konieczność dorysowywania smokowi jeszcze jednej kończyny.
Kiedy nad obwodnicą stolicy ostatniego supermocarstwa wstawało słońce, profesor Brahms wypił szklankę rumu i gotów był przyznać, że przez lata zwodził młodzież najdroższego prywatnego uniwersytetu Ameryki:
-- Pierdolić ekwilibria Nasha, pierdolić podgry Reinharda Seltena i jego problem niewiarygodnych pogróżek. Pierdolić teorię gier.
Kiedy nadeszła pora na przedstawienie wyników, blady jak ściana i walczący z nudnościami profesor Brahms miał do dyspozycji jedynie wymięty karteluszek z odręcznymi notatkami. Widniało na nim zaledwie kilka z kilkuset prawdopodobnych stanów świata i kolumna wartości oczekiwanych:
-- Proszę się nie niepokoić, profesorze Brahms. Wszystkim pańskim kolegom wyszedł ten sam wynik.
-- Że Putin odpali jądro?
-- Że nikt z jego potencjalnych następców tego nie uczyni.
Generał Belinda Wolfenbarger rozpoczęła przygotowania do eliminacji Putina zanim Brahms skończył chaotyczną, przerywaną pokasływaniem i odchrząkiwaniem prezentację wyników.
Kiedy nad obwodnicą stolicy ostatniego supermocarstwa wstawało słońce, profesor Brahms wypił szklankę rumu i gotów był przyznać, że przez lata zwodził młodzież najdroższego prywatnego uniwersytetu Ameryki:
-- Pierdolić ekwilibria Nasha, pierdolić podgry Reinharda Seltena i jego problem niewiarygodnych pogróżek. Pierdolić teorię gier.
Kiedy nadeszła pora na przedstawienie wyników, blady jak ściana i walczący z nudnościami profesor Brahms miał do dyspozycji jedynie wymięty karteluszek z odręcznymi notatkami. Widniało na nim zaledwie kilka z kilkuset prawdopodobnych stanów świata i kolumna wartości oczekiwanych:
-- Proszę się nie niepokoić, profesorze Brahms. Wszystkim pańskim kolegom wyszedł ten sam wynik.
-- Że Putin odpali jądro?
-- Że nikt z jego potencjalnych następców tego nie uczyni.
Generał Belinda Wolfenbarger rozpoczęła przygotowania do eliminacji Putina zanim Brahms skończył chaotyczną, przerywaną pokasływaniem i odchrząkiwaniem prezentację wyników.