O, ciszo nadwiślańskich pól
Z poszumem dzikich lasów,
Wyrzygać chcę serdeczny ból
Pod nogi tych kutasów,
Którym się jawi chłód siewiera.
O, kurwa! Już mnie nie uwiera.
Maestro Balsamowi z podziękowaniem za przenikliwość.
Z poszumem dzikich lasów,
Wyrzygać chcę serdeczny ból
Pod nogi tych kutasów,
Którym się jawi chłód siewiera.
O, kurwa! Już mnie nie uwiera.
Maestro Balsamowi z podziękowaniem za przenikliwość.