Leniwie zlazła z zapiecka Komisja Wenecka.
Załamała rączęta - Trybunał, rzecz święta -
Nad knujem (nie rymujem knuja, mać jego chadecka!),
I zapodawszy sankcje, pręgierze oraz inne pęta,
Odlazła do Scuola Grande della Carit(i)a.
Knuj - kryjąc szczerby - ziewnął z satysfakcją:
O ojcze na toruńskim torcie! O Santa Maryja!
Póki Jewropa Jerwropą, knuj zbójem, pozostaję z racją.
Załamała rączęta - Trybunał, rzecz święta -
Nad knujem (nie rymujem knuja, mać jego chadecka!),
I zapodawszy sankcje, pręgierze oraz inne pęta,
Odlazła do Scuola Grande della Carit(i)a.
Knuj - kryjąc szczerby - ziewnął z satysfakcją:
O ojcze na toruńskim torcie! O Santa Maryja!
Póki Jewropa Jerwropą, knuj zbójem, pozostaję z racją.