Całą naszą ożywioną dyskusję (z własnym udziałem) skasował, tylko dlatego, że zadawaliśmy niedozwolone? pytania dotyczące obecności Jego Cenzorowatości "u wód". Próbują zgadnąć (Miaukota z wdziękiem Gołoty) gdzież to Mistrz leczy swe stargane (oj, stargane, stargane) nerwy. Przy okazji wywalił poprawiony raz jeszcze wers swojego wierszyka, gdzie zamieniłem "kęsim", na "wzdęsim" - neologizm zastępujący toporne Balsamowe "wzdęcie, gdyż - przyznając Mistrzowi rację - doszedłem do wniosku, że "kęsim" nie oddaje" intencji autora". Łonacku, bardzo proszę o nie wywalanie moich postów tylko dlatego, ze chcesz mieć po0mnik wyłącznie ze spiżu. Gdyż:
"...pod paletkiem, w miejscach dolno-tylnych
nie rozwiązany ma (sz) problem tekstylny".
"...pod paletkiem, w miejscach dolno-tylnych
nie rozwiązany ma (sz) problem tekstylny".