Gdzie przynudza, jak przynudza, byś się wstydził. Jak tak możesz. Jar nam wylata ponad poziomy i bardzo dobrze, nie zgliwiejemy do cna w limerykowym bezsensie! Podnosi nam...eee...poprzeczkę. Od razu zaczęłam bacznie sprawdzać interpunkcję. Ale jak pomyślę, że Jar obserwował nas sobie milczkiem, a ja opowiadałam takie niemożebne androny, bogowie!...
Chciałam też zaznaczyć, że nie zgadzam się z balsamicznym podejściem do socjologów. Uważam, że na wyrost wieszczy Balsam koniec ważności socjologii. Być może nieco się ona zresetuje, ale żeby się kończyła? Niedoczekanie. Skończy się, kiedy ostatecznie znikną relacje społeczne. Które jednakże jeszcze jakby trwają?...
Chciałam też zaznaczyć, że nie zgadzam się z balsamicznym podejściem do socjologów. Uważam, że na wyrost wieszczy Balsam koniec ważności socjologii. Być może nieco się ona zresetuje, ale żeby się kończyła? Niedoczekanie. Skończy się, kiedy ostatecznie znikną relacje społeczne. Które jednakże jeszcze jakby trwają?...