Może być dramatycznie i filozoficznie zarazem -uważam
www.youtube.com/watch?v=VdhRYMY6IEc
Król Olch - J. W. Goethe
Noc padła na las, las w mroku spał,
Ktoś nocą lasem na koniu gnał.
Tętniło echo wśród olch i bórz,
Gdy ojciec syna do domu wiózł.
- Cóż tobie, synku, że w las patrzysz tak?
- Tam, ojcze, on, król olch, daje znak,
Ma płaszcz, koronę i biały tren.
- To mgła, mój synku, albo sen.
"Pójdź, chłopcze, w las, w ten głuchy las!
Wesoło będzie płynać czas.
Przedziwne czary roztoczę w krąg,
Złotlistą chustkę dam ci do rąk."
- Czy słyszysz, mój ojcze, ten głos w gęstwinie drzew?
To król mnie wabi, to jego śpiew.
- To wiatr, mój synku, to wiatru głos,
Szeleści olcha i szymi wrzos.
"Gdy wejdziesz, chłopcze, w ten głuchy las,
Ujrzysz moje córki przy blasku gwiazd.
Moje córki nucąc pląsają na mchu,
A każda z mych córek piękniejsza od snu."
- Czy widzisz, moj ojcze, tam tańcza wśród drzew
Srebrne królewny, czy słyszysz ich śpiew?
- O, synku mój, to księżyc tak lśni,
To księżyc tańczy wśród czarnych pni.
"Pójdź do mnie, mój chłopcze, w głęboki las!
Ach, strzeż sie, bo wołam ostatni już raz!".
- Czy widzisz, mój ojcze, król zbliża sie tu,
Już w oczach ciemno i brak mi tchu.
Więc ojciec syna w ramionach swych skrył
I konia ostrogą popędza co sił.
Nie wiedział, że syn skonał mu już
W tym głuchym lesie wśród olch i brzóz.![]()
![]()
www.youtube.com/watch?v=VdhRYMY6IEc
Król Olch - J. W. Goethe
Noc padła na las, las w mroku spał,
Ktoś nocą lasem na koniu gnał.
Tętniło echo wśród olch i bórz,
Gdy ojciec syna do domu wiózł.
- Cóż tobie, synku, że w las patrzysz tak?
- Tam, ojcze, on, król olch, daje znak,
Ma płaszcz, koronę i biały tren.
- To mgła, mój synku, albo sen.
"Pójdź, chłopcze, w las, w ten głuchy las!
Wesoło będzie płynać czas.
Przedziwne czary roztoczę w krąg,
Złotlistą chustkę dam ci do rąk."
- Czy słyszysz, mój ojcze, ten głos w gęstwinie drzew?
To król mnie wabi, to jego śpiew.
- To wiatr, mój synku, to wiatru głos,
Szeleści olcha i szymi wrzos.
"Gdy wejdziesz, chłopcze, w ten głuchy las,
Ujrzysz moje córki przy blasku gwiazd.
Moje córki nucąc pląsają na mchu,
A każda z mych córek piękniejsza od snu."
- Czy widzisz, moj ojcze, tam tańcza wśród drzew
Srebrne królewny, czy słyszysz ich śpiew?
- O, synku mój, to księżyc tak lśni,
To księżyc tańczy wśród czarnych pni.
"Pójdź do mnie, mój chłopcze, w głęboki las!
Ach, strzeż sie, bo wołam ostatni już raz!".
- Czy widzisz, mój ojcze, król zbliża sie tu,
Już w oczach ciemno i brak mi tchu.
Więc ojciec syna w ramionach swych skrył
I konia ostrogą popędza co sił.
Nie wiedział, że syn skonał mu już
W tym głuchym lesie wśród olch i brzóz.
