Minęła noc i zaczęły się ćwierćfinały. Pierwsi odpadli Brazylijczycy, tak bywa, gdy w składzie ma się faceta, który grał w Polsce. Potem Niemcy, tak bywa, gdy w składzie ma się Polaków i Turka, i kilku takich, którzy równie dobrze mogli grać gdzie indziej, nawet w ŁKS-ie. Wszyscy, nawet Latkowski, użalali się nad płaczącym Klose, zgodnie twierdząc, że płakał jak Polak, a Niemcy tak nie potrafią.
↧