"Tyle ci powiem, Ryfka, powinniśmy napisać pracę zbiorową. Doprosimy Jotę, wściekle zdolna facecistka, a w realu powala."
Muszę to zacytować i chyba nikt się nie zdziwi, w poprzednim odcinku było na samym końcu komentarzy: jeszcze by ktoś nie doczytał. O bogowie, cóż to za piękne słowa. Zadrżały mi wszystkie synapsy.
[bardzo rozedrgana wraca do pracy, której coraz więcej]
Muszę to zacytować i chyba nikt się nie zdziwi, w poprzednim odcinku było na samym końcu komentarzy: jeszcze by ktoś nie doczytał. O bogowie, cóż to za piękne słowa. Zadrżały mi wszystkie synapsy.
[bardzo rozedrgana wraca do pracy, której coraz więcej]